Rozdział 7
- Jak długo to może trwać? – Spytała Basia podczas kolejnego spotkania z przyjaciółmi. Tym razem to Michał był gospodarzem. Miał on małą kawalerkę niedaleko centrum. Minęły trzy tygodnie od kiedy Basia oświadczyła przyjaciołom, że wysłała swój musical do teatru. Nadal nie było żadnych wiadomości. Przez pierwsze dwa tygodnie Basia zdawała się nic z tego nie robić chociaż przy każdym spotkaniu ktoś zadał pytanie „czy już coś wie”. Twierdziła, że liczyła się z tym, że nie dostanie odpowiedzi. Widocznie jej praca się nie spodobała. Z każdym kolejnym dniem jednak wydawało się, że sama w to nie wierzy. Tym razem to ona zaczęła ten temat. - Przecież wiedziałaś jak to się może skończyć – powiedział Michał nalewając reszcie kolejny kieliszek wina. – Albo tylko tak twierdziłaś… - No niby tak… - Więc nie narzekaj… - Och Michał nie bądź taki – dołączyła się Ruda. – Przecież ten musical był dobry. Na pewno zadzwoni. - A może go jeszcze nie dostał – tym razem głos zabrała Gabrysia. –