Epilog
- Mówisz, więc, że wybierasz się do Stanów? – Powiedziała Gosia rozsiadając się na kanapie. Basia zaprosiła przyjaciółki, aby podzielić się z nimi zaskakującymi wieściami jakie otrzymała od dyrektora. Za jego namową postanowiła, że rzuci się na głęboką wodę raz jeszcze i wyjedzie. Nigdy nie spodziewała się, że jej dzieło może wywoływać, aż taką reakcję. Cały czas wydawało jej się, że to tylko sen. - Jak długo cię nie będzie? – Zapytała się Gabrysia. - Jakieś pół roku. W ogóle nie wiadomo czy to wszystko wyjdzie. – Basia od razu odpowiedziała. – Mam być tylko przy początkowych przygotowaniach. Tłumaczenie tekstu i takie tam. Chcą mieć pewność, że po przetłumaczeniu skryptu będzie to samo przesłanie. Że o to mi chodziło. Pewnie nawet nie dotrwam do castingu. To może się ciągnąć. - I nie wiadomo czy będzie w ogóle wystawiane na Broadwayu. - Racja. Najpierw muszą sprawdzić czy w ogóle ludzie będą chcieli to oglądać. - O to bym się nie martwiła. Masz pełną salę w Polsce, to w Stanach też kt