Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2022

Rozdział 13

Obraz
 Basia z niecierpliwością czekała, aż Maciej, który zajmował się choreografią, założy coś bardziej wygodnego. Od rana niemal wbiegł do Teatru twierdząc, że wymyślił coś co zwali ich z nóg. Przyprowadził także swoją siostrę, która miała mu partnerować. Gracjana również zjadała ciekawość. Po raz pierwszy mieli zobaczyć jakiś fragment Trudnego wyboru na żywo. Do tej pory widzieli wszystko tylko oczami wyobraźni. - To będzie tango – powiedział wyglądając zza kulis. Basia i Gracjan mieli zostać na widowni. Po chwili Maciej zaczął ustawiać kolejne przedmioty na scenie. - Dla lepszego efektu doszedłem do porozumienia z Pamelą w sprawie scenografii. Musiałem sprawdzić czy w ogóle takie coś da się zrobić. – Tłumaczył mężczyzna nie przestając ustawiać kolejnych elementów na scenie. – Wiecie jaka była moja radość, gdy Pamela powiedziała, że nie ma żadnego problemu? Gracjan będę potrzebował twojej pomocy. Mężczyzna przywołał młodego asystenta do siebie i wręczył mu dwie chustki. - W tej scenie śp

Rozdział 12

Obraz
 Przez ostatnie dni Basia pracowała non stop. W Teatrze była o świcie, gdzie razem z orkiestrą ustalali, jak powinny brzmieć poszczególne utwory. Projekt scenografii i strojów zaczął nabierać realnych kształtów, więc dziewczyna musiała potwierdzić, czy pasują one do jej wizji. Resztę czasu spędzała z Gracjanem. Młody mężczyzna okazał się dla niej wielką pomocą. Nie był to pierwszy musical, przy którym miał okazję pracować, dlatego był dla niej dużym wsparciem organizacyjnym. Dodatkowo był wręcz skarbnicą przeróżnych pomysłów. Wydawało się, że we dwójkę nawzajem się nakręcają. Jeżeli Basia na coś wpadła to Gracjan od razu podchwytywał pomysł i ciągnął dalej. To samo było w drugą stronę. Jeżeli mężczyzna miał jakąś sugestię kobieta rozwijała ją razem z nim. Przez to scenariusz zaczął się trochę zmieniać. Dopisywane były sceny, zwrotki, a czasem nawet całe piosenki. Duża ilość pracy często sprawiała, że musieli przenieść rozważania poza budynek Teatru, aby nie przeszkadzać w przedstawie

Rozdział 11

Obraz
  - Niech Pani nie czai się już pod tymi drzwiami – dyrektor Kłudczyński zauważył Basię nim zdążyła zapukać. Kobieta od pięciu minut krążyła pod jego gabinetem zbierając się na odwagę, aby wejść do środka i układając sobie w głowie co mu powie. Przywołana przez mężczyznę potulnie weszła do jego gabinetu i usiadła na krześle po przeciwnej stronie biurka zaciskając kurczowo kartki, które trzymała w ręce. - Co tam Pani dzisiaj przyniosła ciekawego. Jaką mamy dzisiaj stratę? Trzydzieści tysięcy czy może tylko piętnaście? - Ja nie w tej sprawie… Krysia dzisiaj przekaże Panu raport – zaczęła Basia. - Co w takim razie Panią do mnie sprowadza? - Chciałam Panu wręczyć to – Basia położyła jedną z kartek na biurku. – To jest moje wypowiedzenie, a to jest wniosek o urlop na ostatnie trzy tygodnie mojej pracy. Wystarczy, że Pan podpisze, a ja zacznę się już pakować i od przyszłego tygodnia nie będzie musiał Pan mnie już oglądać. - I kto będzie chciał zatrudnić kogoś takiego jak Pani?