Kulturalne podsumowanie roku 2022

 


Jeżeli spojrzeć w kulturalny kalendarz, to mój rok 2022 był bardzo bogaty. Licznik skończył bić na 42 wydarzeniach w tym 8 koncertów, reszta to wizyta w różnych teatrach. Był to chyba po raz pierwszy taki rok, gdzie w każdym miesiącu zaliczyłam chociaż jedno przedstawienie. Nawet latem. Przechodząc do statystyk obiecuję, że nie będę każdego tytułu omawiać osobno, skupię się tylko na najważniejszych rzeczach.

Teatr

7 miast, 9 teatrów, 27 tytułów, 34 spektakle, w tym 31 musicali i 4 tegoroczne premiery. Tak w liczbach prezentują się moje teatralne wojaże. O ile bardziej okazałe niż w zeszłym roku. Kolejne rekordy pokonane, nowe teatry odwiedzone. Jak tak dalej pójdzie to za jakiś czas będę w teatrze codziennie. Nie żebym miała z tego powodu narzekać 🙊. W 2022 roku po raz pierwszy zawitałam do Krakowa, Bydgoszczy i Torunia. Ale zacznijmy może od premier. Każda z nich jest wyjątkowa na swój sposób.

 „Somethin rotten” w Teatrze Muzycznym w Gdyni zachwyca scenografią przenoszącą widza w średniowiecze. Przedstawienie to jest gratką dla fanów musicalu, gdyż jest wypełnione odnośnikami do innych tytułów. Świetna jest też gra aktorska. Najbardziej w pamięć mi zapadł Jakub Brucheiser i jego wyluzowany Shekasperae. Ta rola była tak inna od Jana K. z Kombinatu, a zrobiona przez Jakuba równie genialnie. 



 „Variete’s Great Revue” w Teatrze Variete w Krakowie, to chyba najbardziej roztańczone show w Polsce. To co tam się dzieje trudno opisać słowami, najlepiej zobaczyć na własne oczy. Świetne choreografie z dodatkiem humoru, do tego dwie wspaniałe kreacje aktorskie, znane hity w nowych aranżacjach i akrobacje na żyrandolu. Po przedstawieniu ma się tylko żal, że już się skończyło.



„Irena” w Teatrze Muzycznym w Poznaniu to spektakl namalowany emocjami i melodyjnymi utworami, które tylko te emocje pogłębiają. Opowieść o Irenie Sendlerowej i jej walce, aby pomóc dzieciom z getta, której odbicie można znaleźć w dzisiejszych czasach i wojnie, która ma miejsce za naszą granicą. To także bardzo pomysłowa scenografia i piękne kostiumy. Więcej o moich wrażeniach dotyczących tego spektaklu można przeczytać tutaj. „Irena” jest przedstawieniem, które najczęściej widziałam w 2022 roku i już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę je znowu.



„Morderstwo dla dwojga” w Kujawsko-pomorskim Teatrze Muzycznym w Toruniu, to jest popis aktorstwa. Dwóch aktorów, uboga scenografia i wątek kryminalny. Tutaj nie będę chyba oryginalna jeżeli powiem, że największe wrażenie robi Marcin Sosiński. To co wyrabia na scenie wcielając się w naście postacie to jest majstersztyk i pozycja obowiązkowa dla każdego fana musicalu. Trochę więcej o „Morderstwie...” napisałam tutaj.



Oprócz premier były też powroty po długim czasie jak „Fooloose” (tylko po to żeby zaraz pożegnać), „Jekyll i Hyde” czy „Skrzypek na dachu”. I muszę przyznać, że brakowało mi tych spektakli, ich energii chociaż tak od siebie różnej. Udało mi się załapać na trochę rocka w Teatrze Syrena i wybrać nowego króla. Odwiedziłam Audrey II razem z Teatrem Proscenium. W Toruniu spotkałam się z Przyjaciółmi, a w Bydgoszczy z Normą Desmond. Zobaczyłam też parę razy ulubione spektakle w Teatrze Muzycznym w Poznaniu. Jak widać więc miniony rok był bardzo intensywny. 



Miałam również możliwość uczestniczenia w pierwszym festiwalu teatralnym organizowanym przez Teatr Muzyczny w Poznaniu – Czas na teatr. Cztery różne spektakle, z czterech różnych teatrów plus możliwość posłuchania trochę opowieści zakulisowych po każdym przedstawieniu. Czas bardzo intensywny, ale też piękny. I już się cieszę na przyszły rok, bo zgodnie z zapowiedzią teatru mamy mieć powtórkę z rozrywki.

Parę statystyk/rekordów roku 2022:

W tym roku padło trochę rekordów, które chyba trudno będzie pokonać. Przynajmniej niektóre.

Najczęściej odwiedzany teatr: Teatr Muzyczny w Poznaniu – 19 razy

Najczęściej oglądane przedstawienie: Irena – 3 razy

Najczęściej oglądany aktor: Bartosz Sołtysiak – 18 razy

Najczęściej oglądana aktorka:  Anna Lasota – 17 razy

Odkrycie roku 2022:  Marcin Sosiński

Najdalsza kulturalna podróż: Poznań - Kraków

Muzyka



W porównaniu z zeszłym rokiem 8 koncertów może brzmieć biednie. Ale co to były za koncerty. Zaczęło się od „Jutro będzie futro”. Elżbieta Węgrzyn i Anna Lasota przejęły poznańską Scenę na Piętrze i zaprezentowały miłość widzianą oczami kobiety. I jaka ona jest? Taka jak każda kobieta – zmienna. Można było się pośmiać, powzruszać i dobrze się bawić. Na tyle dobrze, aby zobaczyć ten koncert aż dwa razy. 



Uczestniczyłam też w dwóch koncertach muzyki filmowej. Były od siebie różne. Jeden postawiony bardziej na piosenki, które w filmie się pojawiają, drugi to już typowa muzyka filmowa, bez słów, sama orkiestra i wokaliza. Obydwa koncerty miały jednak w sobie niesamowitą magię. Było też Męskie Granie, gdzie jak zwykle publiczność została rozgrzana do czerwoności czy koncert 10 tenorów, gdzie panowie przedstawili znane hity w trochę innym brzmieniu. Do tego zestawienia brakuje już chyba tylko Azylu, do którego nie dane mi było jeszcze zawitać. 



Twórczość własna 

W tym roku na blogu „Skok w przepaść” cały ujrzał światło dzienne. Jeśli ktoś ma ochotę na przeczytanie, to może to zrobić tutaj. Czy będzie coś kolejnego? Prawdopodobnie, ale jeszcze nic nie jest skończone i nie wiem kiedy będzie 🤷. Pojawiło się za to parę wpisów innego rodzaju. Można już czytać trzy recenzje czy wrażenia ze spektakli musicalowych. Celem moim jest, aby w kolejnym roku też się pojawiały. Będzie o czym pisać.

Plany na rok 2023

Jak zapowiada się rok 2023? Jeżeli wypali wszystko to na co mam już bilety, to będzie to coś pięknego. Wspaniałe koncerty, gorące premiery i powtórki z rozrywki w najlepszych obsadach. I takiego roku też wam życzę. Wypełnionego kulturalnymi wydarzeniami, wspaniałą muzyką i emocjami z teatralnej sceny.


Komentarze